wtorek, 26 czerwca 2012

7 lat cd.

Mój starszy milusiński obchodził urodziny dwa dni (niezła imprezka :)) najpierw w gronie równo i podobno latków, a później w gronie mocno rodzinnym (dziadkowo, wójkowo, ciotecznym). Dla młodych bawialnia, malowanie twarzy, tort z ulubionym bajkowym bohaterem, dla starszych klasyczna "domówka", z własnoręcznie dokonanym ciachem i sprezentowanym przez niezwykle uzdolnioną opiekunkę, domowym tortem (niestety tak szybko zniknął, że nie zdążyłam go uwiecznić, choć na prawdę było warto bo był śliczny). Za kilka dni Starszak już na zawsze pożegna się ze swoim przedszkolem a mi nadal ciężko uwierzyć, że właśnie skończył 7 lat...




A w następnym poście pamiątkowe pożegnanie z przedszkolem, podczas którego niektóre mamy (nie będę pokazywać palcami J.) uroniły nie tylko jedną łezkę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz