poniedziałek, 23 marca 2015

Wiosennie...

Sezon wiosenny nie zaczął się u mnie, jak u innych, częściowym zaćmieniem słońca, choć nie powiem, widziałam, tylko pracami ręcznymi :) Młodszak "zapalił" się niezmiernie na udział w szkolnym konkursie i poprosił mnie o pomoc... nie pozostało mi nic innego jak pomóc :)

"Najciekawszy koszyk Wielkanocny" powstał najpierw w głowie, później zgromadziłam potrzebne materiały i zaczęliśmy zabawę.

Koszyk powstał z bawełnianego, białego sznurka na formie z balonika. Wystarczyło użyć kleju do tapet i poczekać kilka dni aż wyschnie. Później zaczęła się "zabawa" w dekoracje... Powstał królik. Ze styropianowego jajka, oklejonego szarym filcem, z dodatkiem niebieskiej, sztywnej pianki i kilku kolorowych pisaków wyłonił się uroczy kicek. Dołączył do niego już wkrótce, zrobiony na takiej samej formie, żółty, bibułkowy kurczaczek, z pomponiastymi rumieńcami i grzebieniem :) Do kompletu dołączyło mniejsze jajo ozdobione pomarańczowymi cekinami mocowanymi zwykłymi szpileczkami, żółciutkie "sianko", fioletowe krokusy własnoręcznie uczynione z bibuły, wstążka w zielono-białą kratkę i już... Maleństwo szczęśliwe, gotowe na konkurs, ja trzymam kciuki :)



A, i jeszcze z rozpędu zrobiłam dla Młodszaka, uwielbiającego maskotki, małego króliczka ze zwykłej, dziecięcej skarpetki...teraz w planach mam następnego, dla Starszaka, bo tak się spodobała mojej dzieciarni ta niepozorna zabawka :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz