niedziela, 19 czerwca 2011

6 lat...

Sześć lat temu mój świat wywrócił się do góry nogami, poczułam pełnię szczęścia i zastanawiałam się jak mogłam żyć wcześniej. Serce zabiło Miłością, Radością i Lękiem. Sześć lat temu urodził się mój starszy synek... Patrzyłam na niego z nie dowierzaniem, z podziwem cudu istnienia próbując zrozumieć jak udało się stworzyć tak idealną istotkę. Jak to możliwe, że dwie komórki i miłość stworzyły Jego, właśnie Jego i nikogo innego. Upartego wrażliwca, niebieskookiego "loczka", pomocnego, dojrzałego a jednocześnie wesoło dziecięcego, przyjacielskiego, coraz bardziej odważnego. Już wiem, że jest moim największym Szczęściem, sensem mojego Życia, "czynnikiem" napędzającym mnie do działania, człowieczkiem, który sprawia, że nie ma rzeczy niemożliwych, że ciągle się Chce pomimo tego że już się nie chce, że jest siła wtedy kiedy wydaje się, że już jej nie ma. Zawsze chciałam być mamą, zawsze wiedziałam, że chcę mieć Syna, nie wiedziałam jedynie, że jego pojawienie się tak bardzo odmieni moje życie, tak mocno napełni je Słońcem.




Kochany Starszaku
Bądź dzielny, kochający, przyjazny jak teraz,
Odkrywaj, zdobywaj, zwyciężaj,
Szanuj, poznawaj, oglądaj,
Czytaj, pisz, rysuj, maluj,
Ucz się co musisz i co chcesz,
Próbuj i nie znaj niemożliwego,
Zmieniaj, zamieniaj, doświadczaj,
Spełniaj marzenia wyśnione i wymyślaj nowe,
Bądź dobry dla innych, bo dobro wraca,
Baw się póki możesz,
Wierz we mnie, Tatę i Brata,
tak mocno jak My wierzymy w Ciebie.
Kochamy Cię S.




Te zdjęcia dzieli tylko i aż sześć lat... Sto lat Synku

2 komentarze:

  1. Najlepsze życzenia dla 6latka:)
    i dla Ciebie też:) Bo to też Twoje święto!

    OdpowiedzUsuń
  2. To samo powiedział Małż, zasłużyłam więc na kwiaty (od Niego) i na laurkę (od Starszaka) :)

    OdpowiedzUsuń