wtorek, 18 września 2012

Świętowanie...

Chłopcy prowadzą bogate życie towarzyskie, w ramach którego przyjmują kolegów, przyjaciół, zaprzyjaźnione z rodziną Dziecięcia jak również rewanżują się swoim urodzinowym gościom na ich osobistych uroczystościach tak było właśnie w miniony weekend. Odwiedziliśmy całą rodzinką przesympatycznych, czteroletnich, bliźniaczych braci i o ile w okolicznościach domowych mam wrażenie (!), że ich odróżniam to w środowisku zbliżonym do "małpiego gaju" (czyli dziecięca bawialnia opanowana znaczną gromadą nieletnich) jest to całkowicie nie możliwe, choć naprawdę się staram i znam od urodzenia, ni jak nie rozpoznaję kto którym osobnikiem jest.

Zabawa była przednia, moi Panowie (łącznie z tym największym) szaleli do granic możliwości, lubię jak się tak od czasu do czasu mają możliwość rozładowania nadmiaru swojej energii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz