niedziela, 27 maja 2012

Powrót do przeszłości...

Lubię czasem doszukiwać się w Dziecięciach swoich cech osobowych własnych bądź Małża, co okazuje się nie raz świetną zabawą. I choć charakter Młodszaka pozostaje dla mnie nadal nieodgadnioną zagadką to jednak wygląd nie pozostawia żadnych wątpliwości od kogo owo potomstwo pochodzi... 

To nic, że jedno ze zdjęć nie ostre (jak na zeskanowane ze slajdu to i tak jakość mocno zadowalająca) i jakościowo dzieli tę dwójkę przepaść, różnica tak jakoś ze 30 lat więc było do przewidzenia, najważniejsze, że miejsce to samo, a dla lepszego efektu i możliwości porównania, dziś w kolorze mono.  


2 komentarze: