piątek, 17 sierpnia 2012

Niebo nad moim miastem...

Tak jak lipiec skończył się z hukiem, tak z hukiem wkroczyliśmy w sierpniową część wakacji. Już po raz piąty w Szczecinie odbyły się międzynarodowe pokazy pirotechniczne. Nie sposób było sobie odmówić uczestnictwa w tym święcie. I nic, że byłam prosto po pracy, i nic że nasz dzień zakończył się grubo po północy (Chłopcy przygotowani do nocnego wypadu przez przewidującego ojca, poobiednią drzemką) warto było. Zdjęcia nie oddają tego piękna jakie królowało na niebie, nie towarzyszy im cudowna muzyka jaka rozbrzmiewała w tamtym czasie, nie są idealne (bo mimo funkcji do robienia zdjęć fajerwerków w aparacie jakoś mi nie szło) ale co zobaczyłam to moje. I mogę się tym z Wami podzielić... (a na pierwszym planie... zapatrzeni):



















  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz