niedziela, 11 września 2011

3x2, czyli w gościach u bliźniaków...

Biegane te nasze dni ostatnio. Nadrabiamy zaległości rodzinno-towarzyskie, co to ich się przez te niemal trzy miesiące nieobecności w rodzinnej miejscowości nazbierało, dlatego też jakoś tak ciężko mi usiąść i napisać choć kilka słów. Ale dzisiaj na chwilkę zasiadłam bo po tym szalonym, szybkim i mocno intensywnym weekendzie muszę "ku pamięci" uwiecznić kilka słów i zdjęć. Sobota upłynęła w radosnym nastroju u naszych wspaniałych przyjaciół gdzie razem z nimi mogliśmy celebrować trzecie urodzinki ich podwójnych latorośli. Bo oto ojciec chrzestny mojego Młodszaka i jego cudowna małżonka (a moja osobista przyjaciółka od lat co najmniej dziesięciu !) dokładnie przed trzema laty powitali na świecie swoich wspaniałych synów, w niesamowitej ilości sztuk dwie, co już samo w sobie stanowi wyczyn niesamowity i sprawia, że podziw dla ich mamy pojawia się w mym sercu natychmiast i całkowicie naturalnie, jak tylko pomyślę o tym niesamowitym wydarzeniu z 2008 roku. Do dzisiaj pamiętam jak kochana M. leżała w "moim" szpitalu (najbliższym od domu i dokładnie tym samym, w którym na świat przyszła moja Szarańcza), jak z niecierpliwością czekała na powitanie swoich maluszków a jednocześnie "walczyła" o każdy kolejny dzień chłopców w brzuchu aby byli silni i zdrowi. I o to teraz te dwa małe bączki, które sprawiły, że rodzice w szpitalu świętowali kolejną rocznicę ślubu oraz urodziny rodzicielki są fajnymi, ekspresyjnymi trzylatkami, wprawiającymi swym podobieństwem w zakłopotanie nawet bliskich znajomych (wiecie co to za wstyd dla ciotki tak się co chwila dopytywać nieletniego z kim to ma do czynienia), których energii starczyłoby na co najmniej małą grupę dziecięcą a nie tylko na jedną parę bliźniąt rodzaju męskiego.
Na miejscu czekała nas przewspaniała rodzinna atmosfera, pyszny tort z dziecięcymi motywami, śpiewy i tańce (do odkrytych ponownie "hitów" z własnego dzieciństwa), zabawki w ilościach hurtowych, lampiony puszczane "w świat" na szczęście, balony, serpentyny i wszystko to co powinno się znaleść na przyjęciu urodzinowym małych chłopców :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz